Ford Mondeo 2.0 TDCi 2005 r.
1. Ceramizator polecił mi mój znajomy, który stosował go już jakiś czas. Oczywiście na początku podchodziłem do tego z dużą dozą niedowierzania. Ogólnie byłem dość sceptycznie nastawiony, ale pomyślałem, że nic nie tracę, a mogę coś zyskać, tym bardziej, że mój kolega był bardzo zadowolony.
Zaaplikowałem Ceramizator do oleju silnikowego zimą. Chciałem sprawdzić jego efekty i byłem ciekawy, czy rzeczywiście coś pomoże. Pierwsze efekty zauważyłem po około 400 kilometrach. Samochód lepiej pracował, bez większych problemów zapalał na dużym mrozie. Byłem pod wrażeniem, aczkolwiek nie były to wielkie zmiany w stosunku do stanu sprzed zastosowania środka.
Postanowiłem poczekać dłużej. Po przejechaniu kolejnych 2000 kilometrów zaobserwowałem mniejsze zużycie oleju. Wcześniej co jakiś czas (mniej więcej 1000 km) uzupełniałem olej. Aktualnie po około 4 miesiącach nic nie dolewałem.
Zachęcony rezultatami dolałem Uszlachetniacz do paliwa tej samej firmy. Po przejechaniu 3000 kilometrów zauważyłem spadek zużycia paliwa. Na trasie samochód spalał 6,5 l/100 km, wcześniej było to 7 l/100 km, zaś w mieście zużycie spadło do 8 l/100 km z wcześniejszych 9 l/100 km.
Z czystym sumieniem polecam Ceramizator każdemu, kto chce zmniejszyć zużycie paliwa i oleju w swoim samochodzie.
Alfa Romeo 156 1.8 TS 1998 r.
2. Jako mechanik w swojej pracy często stosuje różnego rodzaju środki, preparaty i ulepszacze. Postanowiłem wypróbować i Ceramizator, na który trafiłem w Internecie. Żeby w razie czego nie stracić w oczach klientów, najpierw wypróbowałem go w swoim samochodzie, z przebiegiem 250 tysięcy kilometrów. Mój staruszek już nieco niedomagał, dlatego postanowiłem wypróbować Ceramizator. Przez aplikacją „brał” olej. Około 100 ml na każdy 1000 km, poza tym zaczął już mocno hałasować. Po przejechaniu 1500 km zauważyłem, że zużycie oleju spadło. Poprawiły się również akustyczne doznania. Już tak nie hałasował jak wcześniej.
Byłem zadowolony, więc wypróbowałem go na kliencie. To był nissan z przebiegiem 210 tys., sprężanie 9,5 na 4 cylindrach, spalanie oleju żadne. Po zastosowaniu Ceramizatora i przejechaniu 2500 km efekty: spalanie obniżone o 1,2 litra paliwa, zapalanie bez systemu podgrzewania przy -25 stopniach Celsjusza na trzy obroty rozrusznika.
Renault Clio 1.5 dci 2001 r. 
3. Zaaplikowałem Ceramizator w swoim renault. Chciałem trochę poprawić stan silnika i uniknąć kosztownego remontu. Przeczytałem w Internecie, że ten środek pomaga w regeneracji mocno zniszczonych jednostek napędowych, a mój silnik z pewnością się do nich zaliczał. Przejechałem ponad 2500 km i zauważyłem znaczącą poprawę. Silnik pracował równiej i ciszej, dotychczasowy hałas i niepokojące odgłosy przestały być dokuczliwe, a w zasadzie ucichły. Polecam Ceramizator z czystym sumieniem.
BMW e39 525d 2002 r. 
4.Długo zastanawiałem się nad zakupem Ceramizatora. Do końca nie byłem przekonany i podchodziłem do niego z nieufnością. Przeanalizowałem dokładnie wszelkie za i przeciw i postanowiłem zaryzykować. To była bardzo dobra decyzja, której nie żałuję.
Jestem emerytem, więc każdy wydatek muszę dokładnie przekalkulować, szczególnie ten dotyczący samochodu, ponieważ mam starego poloneza. Mój samochód, tak jak ja nie należy już do młodzieniaszków i pojawiają się różnego rodzaju niedomagania. Kupiłem Ceramizator, żeby trochę poprawić jego kondycję. Polonezem do tej pory szczęśliwie przejechałem 200 tys. km. Ceramizator włałem jakieś 3000 kilometrów temu.
Zauważyłem, że dzięki temu środkowi spadło zużycie oleju. Teraz uzupełniam braki niewielką ilością (200 ml). Zdecydowanie poprawiła się kultura pracy jednostki napędowej, jest ciszej. Nieco spadło również zużycie paliwa. Choć polonezy i tak należą do dość paliwożernych aut, to udało się zmniejszyć spalanie o około 0,5 litra. Dlatego polecam Ceramizator każdemu.
Ford Escord 1.6 1999 r.
5. Jestem studentem i właścicielem 15 letniego escorta. Założyłem do niego gaz, ze względu na niższe koszty użytkowania, a jak wiadomo student do najbogatszych nie należy. Stąd taka decyzja. Jakiś czas temu mój ukochany samochód odmówił posłuszeństwa. Zaczęły się problemy z zapalaniem, pracą się silnika. Pojawił się niepokojący dym z rury wydechowej, silnik jakby stracił moc. Oczywiście pojechałem do mechanika, żeby zdiagnozował problem i ewentualnie go naprawił. Niestety, okazało się, że trzeba będzie wyremontować lub wymienić silnik na nowy. Koszty nieco mnie przerosły, dlatego nie zdecydowałem się na to rozwiązanie. Zacząłem szukać innego wyjścia z sytuacji. Przeglądałem Internet, rozmawiałem z kumplami. Jeden z nich polecił mi Ceramizator. Powiedział, że to skuteczny środek, który pomoże mi zregenerować silnik i usunie pojawiające się objawy zużycia. Nie chciałem w to wierzyć, ale następnego dnia przyniósł mi preparat na próbę. Postanowiłem spróbować, tym bardziej, że nie musiałem za nic płacić. Zaaplikowałem Ceramiazator i czekałem na efekty. Z początku nic się nie zmieniło i już zacząłem poważnie wątpić w cudowne działanie preparatu, ale po przejechaniu 500 km zaczęły się zmiany. Po pierwsze, silnik zapałał bez większych problemów i odzyskał dawną moc. Po drugie, przestał tak dymić, a jego praca stała się cichsza i równiejsza. Spadło też zużycie paliwa. Teraz pali mniej o około 1 l gazu na 100 km. Dla mnie to i tak spora różnica. Od tamtej pory, za każdym razem jak widzę swojego kumpla, to dziękuję mu, że dał mi Ceramizator.
Opel Corsa 1.4 16v 2001 r.
6. Ceramizator to świetny preparat. Z czystym sumieniem polecam go każdemu i nie jest to żadna reklama. Mam małe miejsce autko- opla corsę. W moim modelu zaczęły się pewne problemy. Pojawił się dym z rury wydechowej, wzrosło zużycie paliwa. Zaczął palić aż 11 l na 100 km w mieście. Poszperałem w Internecie na temat ekojazdy i zmniejszenia zużycia paliwa i trafiłem na stronę Ceramizatora. Poczytałem informacje tam zawarte i postanowiłem spróbować, choć przyznam, że do końca nie byłem przekonany, co do jego skuteczności. Kupiłem, dolałem i czekałem na efekty. Pojawiły się po około 1000 km. Spadło spalanie o mniej więcej 1,8 litra na każde 100 km jazdy miejskiej. Poprawiła się także praca silnika, nie dymi, pracuje ciszej. Jestem bardzo zadowolony. Dzięki temu zakupowi, więcej pieniędzy zostaje mi w kieszeni, a jazda stała się znacznie przyjemniejsza i mniej stresująca. Już nie martwię się, ile przyjdzie mi zapłacić na stacji benzynowej.
Merceres ML 2.7 Cdi 2002 r.
7. Mój mercedes to czwarty samochód, którego jestem posiadaczem. Już wcześniej stosowałem Ceramizator do poprzednich samochodów i wiem, że to naprawdę działa. W mercedesie też to robię. Aplikuję Ceramizator profilaktycznie, żeby zmniejszyć zużycie paliwa, oleju, a przede wszystkim ustrzec się poważnej awarii i remontu silnika. Dzięki preparatowi silnik mniej się zużywa i będzie mi dłużej służyć. Wiem, bo tak było w przypadku moich poprzednich samochodów.
W mercedesie w zasadzie nie dolewam oleju. Uzupełniam tylko jego braki wynikłe z normalnej eksploatacji, ale nic poza tym. Zauważyłem, że silnik chodzi lepiej, zapala bez problemów, nawet w mroźne dni i jest dość dynamiczny, mimo sporej masy i liczby przejechanych kilometrów. Polecam Cermizator każdemu kierowcy.
Jeep Grand Cherokee 4.0 2000 r.
8. Moje auto już od dłuższego czasu zużywało znacznie więcej oleju niż dotychczas. Zaczęło mnie to trochę niepokoić, ale postanowiłem poczekać do wymiany. Wymieniłem olej na nowy, ale problemy nie ustały, wręcz przeciwnie zaczęły się nowe. Z silnika dochodziły niepokojące stuki. Pojawiały się przy uruchomieniu i zanikały po rozgrzaniu silnika, ale momentami dało się je słyszeć. Niestety, po wymianie samochód dalej zużywał coraz większe ilości oleju. Wyszło mi z wyliczeń, że na 1000 km znikało aż 200 ml oleju. Zacząłem szukać rozwiązania problemu w Internecie. Sprawdzałem strony specjalistyczne, fora, strony klubów zrzeszających właścicieli mojej marki samochodu. Tam trafiłem na informację o Ceramizatorze. Przeczytałem opinie innych użytkowników i sam postanowiłem go kupić. Dolałem preparat do silnika i czekałem na efekty. Po przejechaniu jakichś 5000 km zauważyłem, że po pierwsze, silnik przestał brać olej, a po drugie, niepokojące stuki zniknęły. Poprawiła się także kultura pracy silnika. Jest zdecydowanie ciszej i płynniej. Dzięki niemu udało mi się uniknąć dalszego zużycia silnika, a w konsekwencji poważnej naprawy. Zdecydowanie polecam.
Toyota Yaris 1.0 2000 r. 
9. Mam toyotę yaris z silnikiem benzynowym 1.0 i przebiegiem 175000 km. Właścicielką auta jestem od 4 lat. Przejechałam w tym czasie około 35000 km, głównie po mieście i w krótkich trasach. Nie znam się na samochodach, dlatego bieżącą obsługą zajmował się mój mąż, który zauważył, że silnik bierze olej. Wytłumaczył mi na czym to polega, ale i tak nie bardzo to do mnie trafiało. Przeraziła mnie dopiero wizja kosztownego remontu. Mąż zajął się poszukiwaniem rozwiązania. Zadzwonił do swojego znajomego, który polecił mu Ceramizator. Kupiliśmy go i wlaliśmy do mojego samochodu. Ja nic szczególnego nie zauważyłam, jeśli chodzi o zużycie oleju. Natomiast mąż był zachwycony. Stwierdził, że silnik przestał brać olej i będziemy mogli uniknąć remontu.
Citroën XM 3.0L V6 24V 
10. Jestem posiadaczem citroena xm z silnikiem benzynowym o pojemności 3 litrów. Aktualnie mam przejechane około 315 tys. km. Niestety, wadą tego modelu jest to, że silnik pracuje bardzo głośno wchodząc na wyższe obroty. Próbowałem stosować jakieś środki, który by wyciszyły jego pracę, ale nie udało mi się. Byłem nawet u mechanika, ale powiedział, że to już gra niewarta świeczki i skoro jeździłem tak do tej pory, to już będę jeździł do końca i że remont byłby droższy niż wartość samochodu. Trochę mnie to zniechęciło i byłem zrezygnowany, ale mechanik polecił mi preparat Ceramizator. Powiedział, że sam go stosuje w swoim samochodzie i poleca każdemu swojemu klientowi. Postanowiłem spróbować, w końcu nic nie tracę, a mogę zyskać. Tym bardziej, że dotychczasowe sposoby okazały się nieskuteczne. Zalałem środek do silnika i czekałem na jakieś efekty. Rzeczywiście Ceramizator działa. Silnik pracuje nieco ciszej i da się to znieść. Ponadto zaczął zużywać mniej paliwa i oleju, a tego w ogóle bym się nie spodziewał. Jest super.